20kwiecień

Rzeczywistość za oknem znacząco się zmieniła w czasie ostatnich tygodni. Świat zdaje się popaść w sen zimowy, mimo, że za oknem świeci wiosenne słońce. Wielu z nas pracuje zdalnie, a miejsca w których zwykliśmy spędzać wolny czas jest zamknięta. Sprzyja to ogólnemu rozleniwieniu i popadnięcie stagnację. Postarajmy się jednak temu zaradzić i wypracować w sobie zdrowe nawyki, które pomogą nam naładować wewnętrzne baterie pozytywną energią i sprawić aby każdy dzień był pełen produktywności!

  1. Zacznij od spisania listy zadań do zrobienia dnia następnego i określ ich hierarchię. Obudzisz się wówczas z opracowanym już planem działania, gotowy i zmotywowany od samego rana.
  2. Stwórz swój własny poranny rytuał. Poranki to zwykle chwile kiedy masz komfort pobycia samemu ze sobą. Postaraj się więc pozytywnie wykorzystać ten czas, pobudzić się i pozytywnie rozpocząć dzień. Wybierz to, co Tobie pasuje najbardziej i najlepiej nastraja. Może to być aromatyczna kawa, czy herbata, szklanka wody z cytryną i imbirem, poranna lektura książki, a może medytacja, czy ćwiczenia? Wybór należy do Ciebie, jest cała gama możliwości.
  3. Rozpraszacze, wszędzie rozpraszacze. Gdybym miała wskazać naczelnego złego, który od pradziejów utrudnia nam bycie produktywnymi, to są czające się z ze wszystkich stron złodzieje czasu. Trzeba być silnym. Wyłączmy wszelkie aplikacje, portale społecznościowe, telewizje i telefony. Jeżeli chcemy się na czymś w pełni skupić i poświęcić, nie dzielny naszej uwagi na dziesiątki innych czynników. Jeżeli wyeliminujemy pokusy, nie będziemy im ulegać.
  4. Rób sobie przerwy. Nikt nie jest maszyną i założenie, że przez najbliższe 4 godziny będzie się sumiennie pracowało jest równie niezdrowe, co nierealne. Warto więc sobie ustalić sesje, wedle swojego uznania, w czasie których jasno będzie wskazany czas na pracę i odpoczynek, np. kilka sesji po 30 min pracy i 10 min przerwy.
  5. Określ limit czasowy jaki sobie dajesz na wykonanie danego zadania. Deadline jest ważny. Nie pozwala on nam na zbytnią opieszałość i nie pojawiają się myśli: „przecież mam na to cały dzień”. Sytuacja się zmienia jeżeli dasz sobie na dane zadanie określoną ilość czasu. Jeżeli nie mamy zewnętrznego „bata” nad głową, nałóżmy go sobie sami.
  6. Czystość otoczenia = czystość umysłu. Pamiętasz to co pisałam o rozpraszaczach? Nie zawsze muszą to być zewnętrzne bodźce. Czasami to my jesteśmy ich sprawcami, na przykład poprzez konsekwentne pielęgnowanie bałaganu wokół nas. Może to dotyczyć zarówno mieszkania, biurka, ale i pulpitu komputerowego. Wprowadź ład do okolicznej przestrzeni, a łatwiej będzie Ci się skupić na tym co ważne.
  7. Notatnik w dłoń! Bardzo ważne jest aby zapisywać wszystko to, co masz zamiar zapamiętać. Jeżeli wierzysz w siłę i niezawodność umysłu – gratuluję, ale większą pewność zyskasz, jeżeli przeniesiesz wszelkie obowiązki i pomysły jakie przyjdą Ci do głowy na kartki papieru. Noś swój notatnik zawsze ze sobą. Następnie wyznacz sobie w ciągu dnia czas na przeanalizowanie swoich zapisków, a wtedy, ze spokojem wybierzesz te pomysły które wydadzą Ci się warte uwagi.
  8. Wysypiaj się! Rozpisywanie się w tej kwestii nie ma większego sensu, każdy o tym słyszał ale przekucie wiedzy teoretycznej w praktykę jest zwykle problematyczne. Trzeba jednak przyznać, że trudno o efektywne działanie, jeżeli jedyne o czym myślimy to wygodna kanapa na której oddamy się popołudniowej drzemce. W związku z tym, na podstawie własnego doświadczenia, określ ile godzin snu zapewnia Ci najlepsze samopoczucie i postaraj się aby codziennie dany wynik osiągać. Nie tylko wprowadzi to harmonię w Twoje życie, ale i zwiększy produktywność.

To tylko kilka krótkich wskazówek co robić, żeby zwiększyć swoją produktywność w ciągu dnia. Warto je wprowadzić w życie, zwłaszcza teraz, kiedy znajdując się we własny domu jesteśmy narażeni na wpadnięcie w szpony słodkiego nic nieróbstwa. Stawmy czoła tym niesprzyjającym warunkom i jeżeli wypracujemy zdrowe nawyki teraz, bez problemu wprowadzimy je do życia, kiedy wszystko wróci na dawne tory.